Trudno powiedzieć dlaczego. Doszło do tego, że czułam się jakbym miała zwrócić gdy myślałam o ćwiczeniach. Stwierdziłam, że nie ma to sensu. Więc na razie nie ćwiczę kalisteniki, choć dzisiaj odrzucając śnieg śmiałam się, że nie dam mięśniom umrzeć :) Później zwiozłam jeszcze z 1,5 m drewna więc mięśnie dzisiaj poćwiczyłam.
Och, i znów odbiegam od tematu.
Dziękuję bardzo wszystkim tym, którzy śledzili najpierw moje postępny a następnie brak motywacji aż do zupełnego zaprzestania ćwiczeń. Być może kiedyś do nich wrócę.
W tej chwili myślę, że straciłam motywację gdy dochodził 8 tydzień a ja nie czułam się gotowa przejść na poziom średniozaawansowany, postanowiłam wtedy powtórzyć poziom początkujący i to chyba był błąd. Ale było, minęło.
Życzę powodzenia tym, którzy nadal ćwiczą.
Och, i znów odbiegam od tematu.
Dziękuję bardzo wszystkim tym, którzy śledzili najpierw moje postępny a następnie brak motywacji aż do zupełnego zaprzestania ćwiczeń. Być może kiedyś do nich wrócę.
W tej chwili myślę, że straciłam motywację gdy dochodził 8 tydzień a ja nie czułam się gotowa przejść na poziom średniozaawansowany, postanowiłam wtedy powtórzyć poziom początkujący i to chyba był błąd. Ale było, minęło.
Życzę powodzenia tym, którzy nadal ćwiczą.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz